Na wstępie zapraszam
do obejrzenia trailera mojego nowego
opowiadania, którego publikowanie nastąpi
po zakończeniu LIGHT.
Minuta po minucie.
A ja nadal siedziałam pod jego drzwiami. A on nadal zza nich nie wychodził. Całkowicie zaczynałam tracić nadzieję, że to wszystko mogłoby okazać się zwykłym żartem. Jak głupia i naiwna byłam. Naprawdę sądziłam, że dorównam Megan? Nigdy.
Tak naprawdę nie wiedziałam co czuję. Złość? Smutek? Przygnębienie? Moje emocje były na pograniczu kwaśnej żółci i ciemnej, nijakiej zieleni. Wstałam odrętwiała i postąpiłam o krok. Jeszcze jeden. Kolejny. Buch!
Zauważyłam, że znajdowałam się dokładnie przed drzwiami pokoju Lucasa. Uniosłam dłoń i zacisnęłam w pięść. Kilka razy przymierzałam się do uderzenia, nim ono nastąpiło. Cisza. Nacisnęłam klamkę i weszłam do środka. Nikogo nie było w środku.
-Lucas?
Wtedy usłyszałam szum prysznica. Odetchnęłam z ulgą. Postanowiłam na niego poczekać. Początkowo przechadzałam się nerwowo po pokoju. Przyglądałam swojemu odbiciu. Później zaciekawił mnie czarny płaszcz powieszony na skrzydle szafy. Zmarszczyłam brwi i obróciłam się w jej stronę.
Podeszłam bliżej i chwyciłam skrawek materiału. Zupełnie jakbym ten płaszcz gdzieś już widziała. A potem z jego środka wypadł pendrive z dzisiejszą datą. Podniosłam go i przez chwilę wahania zastanawiałam się czy pozwolić mojej ciekawości na rozsianie plonów. Obracałam go kilka sekund w palcach, a potem schowałam do kieszeni.
Tylko go pożyczyłam. Tylko pożyczyłam.
Ponownie przybliżyłam się do drzwi łazienkowych. Dokładnie na kilka chwil przed wyjściem Lucasa. Brunet otworzył drzwi jednym kopnięciem. Zakładał szarą bluzkę. Przez kilka sekund widziałam jego szczupły brzuch. Pamiętam jak niegdyś opychaliśmy się wspólnie lodami, a mnie zawsze dziwiło to, że on zawsze wyglądał tak samo.
-Hej- odezwałam się pierwsza.
Chłopak drgnął przestraszony i czym prędzej opuścił bluzkę w dół. Spojrzał na mnie szeroko otwartymi oczami. Przechyliłam głowę na bok. Sam nie wyglądał najlepiej. Miał lekko zaczerwienione oczy. Zupełnie jakby płakał.
-Wyglądasz okropnie- uśmiechnął się do mnie skanując wzrokiem.
-Odezwała się Miss Świata- prychnęłam zabawnie.- Lepiej nie zaglądaj w lustro, bo jeszcze pęknie.
I przez kilka pustych chwil nie odzywaliśmy się do siebie. Tylko uśmiechaliśmy. "Aż" uśmiechaliśmy. Potem Lucas uniósł dłoń i delikatnym gestem odgarnął moje włosy z twarzy. Ukradkiem oblizał wargi. Musiałam przyznać, że Luc był przystojny.
-Brakowało mi ciebie- szepnął, a jego oczy jeszcze bardziej się zaczerwieniły.
Nieoczekiwanie przyciągnął mnie do siebie. Objął ramionami i trzymał tak mocno, jak ostatnie okruchy życia. Zaciągnęłam się jego świeżym zapachem. Poczułam, że drży. Odsunęłam się lekko i uniosłam brwi ze zdziwienia.
-Lucas co się dzieje?- zapytałam.
Pokręcił głową unikając mojego spojrzenia. Chwyciłam jego twarz i opuszkami palców stratowałam słone łzy. Lecz to nie pomogło. Jego dłonie zacisnęły się mocniej wokół moich bioder.
-Luc?
Przeczesałam jego włosy. Zbliżyłam się na karygodnie bliską odległość. Suchymi wargami scałowałam jego łzy z policzków. Nie tak zachowuje się przyjaciółka. Granicę przyjaźni przekroczyłam już dawno.
-Po prostu.
Cmok.
-Uwolnij.
Cmok.
-Wszystko co ci leży na sercu.
Cmok.
Oblizałam wargi patrząc na jego zagubiony wzrok. Spoglądał w podłogę. Czułam się jak zdzira. Ale przynajmniej już nie płakał. W końcu podniósł na mnie wzrok.
-Lucy mnie zdradziła...
Westchnęłam. Opuściłam zrezygnowana ramiona, przez kilka chwil błądząc wzrokiem. Podrapałam się po głowie. Potarłam jego ramię.
-Tak mi przykro.
Zmarszczył brwi przyglądając mi się.
-Nie- postąpił o krok w moją stronę.- Nie może ci być przykro. Nie ma prawa. Ostrzegałaś mnie przed tą cholerną miłością, ale ja jak zwykle cię nie posłuchałem.
Nim się zorientowałam, zostałam cofnięta pod ścianę. To było dziwne. Bo to Zayn zawsze więził mnie w taką pułapkę. "Więził". Już nie. Jego dłoń oparła się o ścianę tuż obok mojej głowy.
-Jakaś, najmniejsza cząstka mnie skacze z radości z tego powodu...
-Dlaczego?- uniosłam brew.
-Bo teraz mogę zrobić to...
Nie czekając chwili miękkie wargi Lucasa znalazły się tuż na moich. Tak słodkie i smutne jak nigdy. Z każdym ruchem coraz gwałtowniejsze. Poczułam jak gorąco wypełnia mnie w każdej cząsteczce ciała. Uchyliłam usta, pozwalając aby język Lucasa mógł mnie przedrzeć na pół. W jednej dłoni zaciskałam jego koszulkę, w drugiej plotłam włosy.
Chłopak jęknął gdy go za nie pociągnęłam. Zjeżdżał w dół mojej szyi kąsając ją coraz mocniej. Nie mogłam kontrolować oddechu. Nie mogłam kontrolować niczego. Lucas ponownie scałowywał każdy najkrótszy oddech z moich ust. Przyszpilił mnie biodrami do ściany. I właśnie wtedy poczułam coś ocierające się o moje podbrzusze. I z pewnością nie była to część mojego ciała.
Odepchnęłam lekko Lucasa nie doprowadzając do czegoś, czego później moglibyśmy żałować. Przyjaciółka nie powinna działać na przyjaciela w "ten" sposób. Przynajmniej nie dla mnie. Przez kilka chwil nie odzywaliśmy się do siebie. Pomieszczenie słuchało tylko naszych głośnych oddechów.
-Boże- złapałam się za głowę.- Przepraszam.
-Nie... Nie przepraszaj- uśmiechnął się.- Od zawsze chciałem to zrobić.
Zacisnęłam wargi i pokręciłam głową.
-Muszę już iść.
I nie czekając na odpowiedź wybiegłam z jego pokoju. W dodatku od razu wpadłam na Zayna. Czy on nas podglądał? Jezu. Nie mówiąc nic uciekłam z tego miejsca. Bo czułam, że jeśli tam zostanę. Chociaż minutkę, chociaż sekundę dłużej... Umrę.
Wyciągnęłam z kieszeni papierosa i trzęsącymi się dłońmi upajałam się lekkim ukojeniem. W głowie cały czas wirował ten obraz. To uczucie gdy coś wzrastało w spodniach Luca ocierając się o moje podbrzusze. To nie powinno mieć miejsca. Nigdy.
Czułam się jak zdzira.
Co ja chciałam osiągnąć tak wpływając na mojego przyjaciela?
Może w głębi duszy tak naprawdę chciałam aby Zayn był zazdrosny?
A może tak naprawdę cieszyłam się, że Lucy zdradziła Luca... Może chciałam mieć go w końcu na wyłączność?
Jezu Chryste.
To takie poplątane.
Megan wiem, że to twoja sprawka. Pewnie teraz siedzisz w niebie i patrzysz przez okno prosto na mnie. I śmiejesz się radośnie, a jednak złośliwie. Moja mała siostrzyczka.
Megan, ty zdziro.
dwa ostatne rozdzialy były cudowne. uwielbiam cię.
OdpowiedzUsuńOmg... Tego sie nie spodziewalam! A szczegolnie tego ostatniego zdania...
OdpowiedzUsuńNo, ale rozdzial jest po prostu cudowny! :3
Tak jakos malo Zayna...az dziwnie XD
Czekam na next i weny zycze xx
@luv_my_jade
o cholera.
OdpowiedzUsuńale dlaczego go odepchnęła?
przecież on coś do niej ma, to widać!
i ciekawe co to za pendrive.
jdsbfodusfbosd cudowny rozdział!
czekam na kolejny xx
@awmyhazz
Lucas...Ty słodki,uroczy,idealny facecie,chcę Cię tutaj ! Aaagh. Świetnie wyszedł Ci ten rozdział. Mimo słabej frekwencji Zayna! Mimo wszystko rozdział jest mega,cudowny,świetny,idealny. I mam nadzieję,że Zayn widział ten pocałunek. Będzie się działo !
OdpowiedzUsuńKocham !:*
Coraz bardziej mnie zaskakujesz... I kocham cię! ;**
OdpowiedzUsuńNie wiem w jaki sposób to robisz. Rozdział jest perfekcyjny..<3 :*
OdpowiedzUsuńWow .! Kocham to opowiadanie *o* czekam na nn :) ♥ ♡ ♥
OdpowiedzUsuń+ Weny xx.
O chrystusie! Ale sie porobilo o.o
OdpowiedzUsuńLooo Lucas? o.O
Akcja sie kreci! ;p
Uwielbiam ! *__*
Caluje x
@blue_eyes_9
Fenomenalne!
OdpowiedzUsuńEffie jest taka zagubiona...uch, nie jest zdzirą... Boże, ona musi znaleźć swoje miejsce na ziemi; swoją drogę!
Wierzę w nią <3 Jezu, a jeszcze Luc..OMG...
Czekam na następny.
Pozdrawiam serdecznie, Lizzie xx
Łomatko! Birden, Ty geniuszu! Wiedziałam, że coś wykombinujesz, ale nie miałam pojęcia, że może zdarzyć się coś takiego. W momencie, gdy Lucas przyciągnął Effie do ściany byłam oburzona. W myślach krzyczałam "niech ona to przerwie!", ale potem zdałam sobie sprawę, że to wcale nie takie głupie. Niech Zayn będzie zazdrosny! Co mu zaszkodzi trochę się podenerwować? Z drugiej jednak strony, współczuję Effie. Dziewczyna ma teraz zapewne wielki bałagan w głowie... Ach, ciężka sprawa.
OdpowiedzUsuńDruga kwestia, którą chcę poruszyć to... Jak to koniec Light? Myślałam, że nowe opowiadanie zaczniesz jakoś niedługo, a nie po zakończeniu tego. Jest mi z tego powodu niewiarygodnie smutno, bo kocham tę historię. Tak samo, jak kocham Violet i wciąż nie mogę się pogodzić, że już skończyłaś tamto opowiadanie. No cóż. Pociesza mnie w tym wszystkim jedna rzecz. Miałam przecież okazję przeczytać wstęp nowego opowiadania, więc wiem, że będzie obłędne. Także już nie mogę się doczekać rozpoczęcia nowej historii. Zwiastun jest oczywiście genialny! Wielki plus za muzykę. Świetnie to wszystko skomponowałaś!
Kochana, wysyłam Ci lawinę weny. Mam więc nadzieję, że następne rozdziały będą nieco dłuższe.
Buziaki! ♥
Charlie
OMG! OMMG! BOSKI! Świetnie piszesz! Cjdkjfhuugnj Luc i Effie.. <3 nie chce końca:-*
OdpowiedzUsuńPs. Świetny zwiastun. W jakim programie go robiłaś<3?
UsuńSony Vegas pro 12 ♥
UsuńRany! Ale akcja. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Swoją drogą to nieźle to wykombinowałaś. Effie czuje się zagubiona. W dodatku teraz jej przyjaciel całuje ją i oznajmia jej że od zawsze chciał to zrobić. Ciekawe czy Zayn to widział, mam nadzieję że tak, może zrobi się zazdrosny. No i co z tym pendrivem? O Co kaman? Co tam jest? Ja chcę już wiedzieć!
OdpowiedzUsuńPodsumowując rozdział zajebisty, choć troszkę krótki :)
Czekam na kolejny z wielką niecierpliwością, pozdrawiam Asiek :)
Hey !Zostałaś nominowana do Liebster Award szczegóły znajdziesz tutajhttp://keep-away-from-harry-styles.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię poinformować, że zostałaś nominowana do Liebstar Award . Więcej informacji na ten temat znajdziesz tu -- > ognisty-temperament.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCześć :) Natrafiłam się na to opowiadanie błądząc w internecie i tak na dobrą sprawę jeszcze nie zaczęłam czytać. Szczerze mówiąc boję się, że nie udźwignę wszystkich opowiadań, ale raz się żyję. Także muszę nadrobić i z niecierpliwością czekam na nowe, ponieważ zwiastun zachęcił mnie i to bardzo. Mogę mieć pytanko? Myślę, że mogę :) Co to za piosenka w tle, bo spodobała mi się - klimatyczna.
OdpowiedzUsuńA więc zapisuje sobie link i zabiorę się w wolnej chwili.
xx
Tym czasem chciałabym zaprosić na moje pierwsze, publikowane opowiadanie. Jest dopiero prolog i pomyślałam, że mogłabyś wpaść. Oczywiście jeśli zechcesz. Tematyka jest raczej kryminalna, nie raczej, a na pewno. Główny bohater to Zayn Malik.
http://another-fan-fiction.blogspot.com/
[W niedzielę, albo w środku następnego tygodnia postaram się zostawić komentarz :)]
Pozdrawiam i życzę weny.
Ps: Świetny szablon!
Oczywiście już zaglądam ♥
UsuńPiosenka w zwiastunie to Gemma Hayes- Wicked Games
szczere
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego nic mi nie powiedziałaś o tym odcinku! Z niecierpliwością oczekiwałam odcinka, który masz dodać dzisiaj i patrzę sobie a tu coś czego nie czytałam.
OdpowiedzUsuńWracając do treści to spodziewałam się, że Lucas tak właśnie się zachowa. Od początku czuł miętę do Effie. Fakt, że podnieciła go przyjaciółka mówi sam za siebie.
Dziewczyna również jest nim zauroczona, ale raczej chciała wzbudzić zazdrość w Zaynie.
Niech tylko nie skrzywdzi Luca. Jest tak wrażliwa, że nie darowałaby sobie tego.
Całuję <3
[marked-ff]
[gotta-be-you-darling]
@Gattino_1D
Jezu... Ubóstwiam twoje opisy! Te myśli Effie są takie prawdziwe. Wszystkie tajemnice powoli się ujawniają w taki fenomenalny sposób.Podziwiam twoją wyobraźnię.
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział!
Lexi :-D